Wyprawa na Phillip Island chodziła nam po głowach już od dłuższego czasu i chociaż pogoda zapowiadana na najbliższy weekend nie nastrajała optymistycznie, postanowiliśmy zaryzykować. Tym razem organizacją wycieczki zajął się Michał, co poskutkowało tym, że jechaliśmy bez żadnego konkretnego planu.
Miesiąc: Październik 2016

Dystans do pracy Kasi okazał się zbyt duży, aby sensownie korzystać z komunikacji. Po przylocie musieliśmy więc w dość krótkim czasie przyswoić sobie zasady rządzące australijskim rynkiem samochodowym i nabyć własny automobil. Jest kilka rzeczy, które już zawczasu należy wziąć pod uwagę, aby nie sięgnąć dna skarbonki.
Brianemoky
"Thank you! It a good webpage! "
mama bear
"Pretty nice post. I just stumbled upon your weblog and wanted to say ..."
Ultra
"Można tu siedzieć godzinami, by oglądać te wspaniałe widoki oraz czytać te ciekawe ..."
Ultra
"Bajkowy krajobraz urzeka niepowtarzalnym klimatem. Super zdjęcia i ciekawy opis. Pozdrawiam "
Michał Mamzer
"Dziękujemy za miłe słowa! :) Zdjęć jest jeszcze całe mnóstwo (dość powiedzieć, że ..."